11 Maja 2005
Gabi Szulik
Tego ranka w Rzymie padał ulewny deszcz. Czternastoletnia Teresa Martin razem z tatą, siostrą Celiną i innymi pielgrzymami czekali na spotkanie z Papieżem. O wpół do ósmej do watykańskiej kaplicy wszedł Leon XIII. Zaczęła się audiencja. Początkowo Papież z każdym chwilę rozmawiał, ale kiedy zauważono, że kolejka topnieje powoli, pielgrzymi mogli już tylko klękać przed Ojcem Świętym.
więcej »
6 maja 1527 roku to nie był dobry dzień dla Rzymu. Ani w ogóle dla nikogo. To był dzień wielkiego wstydu dla chrześcijan, którzy okazali się dla siebie gorsi, niż dzicy barbarzyńcy.