Jestem za, a nawet przeciw

Komentarzy: 7

Joanna Juroszek Joanna Juroszek

GOSC.PL

publikacja 13.09.2013 14:50

Wywiad Jacka Nizinkiewicza z pierwszym przywódcą "Solidarności" rozbawił mnie do łez.

Pierwsze pytanie tyczy się obecnej sytuacji politycznej, a dokładnie najnowszego sondażu dla "Faktów". Badanych zapytano o to, kto najbardziej nadawałby się na premiera Polski. Wskazali na Jarosława Kaczyńskiego. Co na to prezydent Wałęsa?

"Kaczyński zraził do siebie zachód oraz wschód Europy. Nie mógłby liczyć na żadne wsparcie i poparcie. PiS wygra tylko po to, żeby maksymalnie przegrać" - wyjaśnia. "Wsparcia i poparcia" potrzebuje chyba premier Tusk, bo - jak słusznie zauważa Wałęsa - "społeczeństwo grozi mu dziś palcem".

Sondaże, w których coraz większym poparciem cieszy się PiS, nie martwią jednak Lecha Wałęsy. Były prezydent, jak sam przyznaje, zna się na polityce: samodzielnych rządów PiS nie będzie, a obecna scena polityczna jest wyłącznie wynikiem tego, że Donald Tusk nie rozliczył Kaczyńskiego za IV RP. "Miłosierdzie mści się na Tusku. Jak Tusk nie rozliczy Kaczyńskiego, to Kaczyński rozliczy Tuska" - objaśnia Wałęsa.

Zostawmy sondaże, kto zatem ma największe szanse na przejęcie władzy w Polsce? - pyta Nizinkiewicz. Prezydent, w odpowiedzi na pytanie, przyznaje, że nie jest szczęśliwy, gdy patrzy na polską scenę polityczną. Ocenia jednak, że partia rządząca może liczyć na zwycięstwo.

"Wciąż stawiam na PO, mimo że Platforma też mi się nie podoba, ale dzisiaj nie ma lepszej propozycji" - czyli "jestem za, a nawet przeciw" w uwspółcześnionej wersji.

Stanowcze: "przeciw" usłyszał za to Jarosław Gowin. Były prezydent nie darzy go zaufaniem i nie chce nowych formacji politycznych. "Gowin jest nie fair, rozbija PO" - argumentuje Wałęsa. "Nigdy nie postawiłbym na Gowina, który przed chwilą był w rządzie Tuska, a dzisiaj ten rząd atakuje. Nie wierzę takim ludziom" - tłumaczy przyjaciel Kaczyńskich z nie tak dawnych jeszcze lat.

A jaka jest reakcja pierwszego przywódcy "Solidarności" na trwające od środy protesty związkowców, domagających się m.in. dymisji ministra Kosiniaka-Kamysza i wycofania się z ustawy o elastycznym czasie pracy?

"Demokratyczne państwo zgodnie z prawami demokratycznymi obroni struktury i przedstawicieli demokratycznie wybranych. To jest sprawdzenie polskiej demokracji" - pada odpowiedź. "Głową jestem za Tuskiem, sercem za związkowcami" - wyjaśnia dalej Wałęsa.

No i jak tu żyć, panie prezydencie, jak żyć?

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..
  • JacekS_66
    13.09.2013 16:48
    Nie bardzo wiem, co Panią Joannę Juraszek tak śmieszy w tym wywiadzie Lecha Wałęsy. Gdyby chociaż odrobinę znała legende Solidarności, to by wiedziała, że to jest u b. prezydenta rzecz normalna. Słów Wałęsy nie nalezy rozbierać na czynniki pierwsze, ani klasyfikować w logicznym rozumowaniu na pierwszy rzut oka. Wychodzą wtedy rozmaite sprzeczności, typu jestem za, a nawet przeciw.

    Trzeba zadać sobie trud i dobierać do słów Lecha Wałęsy intencje, które mu przyświecają, przy ich wypowiadaniu. Wtedy pojawia się pewnien logiczny ciąg myślowy i nos polityczny, który zaprowadził Go przed laty na karty historii, czy to sie komuś podoba, czy nie. I taki też jest ten wywiad

    Pani Joanna najwyraźniej nie odrobiła tej lekcji, albo o niej nie wiedziała, co może odrobinę ją usprawiedliwiać. Dlatego wyszło, jak zwykle, co nie do końca jest zabawne.
    doceń 10
  • Geo
    16.09.2013 07:33
    1. Obrazanie innych forystow i ich przekonan na polskich forach, nawet na stronie Goscia Niedzielnego, jest typowe dla polskich internautow. Dziwie sie, ze redakcja czy tez administrator dopuszcza do lamania zasad grzecznosci w stosunku do innych.
    2. Prawica w Polsce niestety nie ma zadnej partii, ktora moglaby cos zrobic by w Polsce rzadzic. Zalozmy ze PIS wygra. Ale czy bedzie miala wiekszosc? Watpie. Na pewno nie w tym czy przyszlym roku. Znowu bedzie musiala dobrac sobie inna partie do koalicji i znowu poniesie porazke. I znowu wyborcy beda niezadowoleni i wybiora PO. Tak wiec autorka artykulu "Jestem za, a nawet przeciw" ma racje.
Dyskusja zakończona.