Koniec z miłosnymi wyznaniami
Na murze Domu Julii brakuje już miejsce na nowe wyznania miłosne ell brown / CC 2.0

Koniec z miłosnymi wyznaniami

Brak komentarzy: 0

Piotr Sacha

publikacja 09.11.2012 12:23

Turyści zatrzymują się przy tym domu po to, by na murze wyznać miłość ukochanej lub ukochanemu.

Słyszeliście kiedyś o Romeo i Julii? To bohaterowie słynnej sztuki o takim właśnie tytule. Napisał ją William Szekspir (żył w latach 1564-1616). Ta historie dzieje się we włoskim mieście Werona. W jednej ze scen Romeo pod osłoną nocy przychodzi pod balkon Julii, by wyznać jej miłość.

Dom Julii istnieje do dziś. A nawet jej balkon. To znaczy, podobno to jej dom… bo przecież Julia naprawdę istniała tylko w książce. W każdym razie co roku setki tysięcy osób odwiedzają to miejsce, by na murze wyznać miłość ukochanej lub ukochanemu. Piszą, naklejają karteczki… A o Weronie mówi się, że to miasto zakochanych.

Tylko, że władze włoskiego miasta powiedziały, że w ten sposób jest niszczony zabytek. I zakazały pisania na murach Domu Julii, z wyjątkiem przeznaczonych do tego tablic. Jeśli ktoś nie posłucha, może za takie wyznanie słono zapłacić. Przewidziano kary pieniężne sięgające od 25 do 500 Euro.
 


 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..
Dyskusja zakończona.