Wyruszył w sierpniu. Miał przed sobą ponad cztery tysiące kilometrów. W połowie drogi rozpadły mu się buty. W grudniu dotarł do Ziemi Świętej. fot. ARCHIWUM ANDRZEJA SUDOŁA
9/12
Spotkanie z rodziną syryjską w drodze do Tartus
fot. ARCHIWUM ANDRZEJA SUDOŁA