Sędzia rzucał się z wściekłością, by ją zastraszyć; potem znów schlebiał jej, by ją nakłonić do odstępstwa od wiary; lud chwalił jej piękność, chcąc ją namówić do skosztowania uciech weselnych. Lecz Agnieszka odrzekła: »Przykro musi być oblubieńcowi, że tak długo czekać musi na drogą Mu oblubienicę. On, który mię sam wybrał dla Siebie, chce mnie posiadać i będzie mnie miał. Czemuż wahasz się, kacie? Ciało moje musi umrzeć, bo podoba się tylko oczom, które nim gardzić powinny.« I tak stała Agnieszka, prosząc o śmierć i sama kładąc głowę na pniu. Lecz patrz! Oto kat drży, jak gdyby sam był skazany na śmierć; i prawica jego drży, a z twarzy jego uciekła wszystka krew, bo ma ściąć dziewicę, nie bojącą się śmierci. I oto słaba dziewica zdobyła sobie podwójną koronę męczeńską czystości i wiary. Zachowała czystość panieńską i przelała krew swą dla Jezusa." (Ambrożego I księga O dziewictwie).
Rodzice Agnieszki pochowali drogie jej ciało w swej majętności ziemskiej i długo płakali przy jej grobie. Wtem ukazała im się razu pewnego ich córka, otoczona niebiańskim blaskiem i pięknością, niosąc na ręku owieczkę białą, a wspaniały orszak dziewic towarzyszył jej; wtedy rzekła, pocieszając ich: "Nie płaczcie nade mną i nad mojem ciałem; lecz cieszcie się raczej, że złączona jestem teraz w Niebie z Tym, któregom na świecie całem kochała sercem."
Cesarz Konstanty Wielki zbudował nad grobem św. Agnieszki wspaniałą świątynię, a szczątki ciała młodziutkiej Męczennicy znajdujące się na pięknym ołtarzu odbierają cześć od chrześcijan. Corocznie dnia 21 stycznia składa Kościół katolicki św. Agnieszce miły i niezwykły hołd. Oto dwie owieczki kładą na ołtarzu jej św. Relikwii na pamiątkę cierpliwości Boskiego Baranka i łagodności św. Agnieszki. I gdy te owieczki pobłogosławi opat kanoników regularnych, biorą je w swą opiekę dziewice poświęcone Bogu. A z wełny tych owieczek wyrabiają te dziewice paliusze, które Papież posyła jako szczególny dowód władzy Arcykapłańskiej wszystkim Patryarchom i Arcybiskupom Kościoła katolickiego, aby ci prałaci – nosząc tę skromną, wełnianą ozdobę na ramionach – naśladowali cierpliwość Boskiego Pasterza i dziewiczą łagodność świętej Agnieszki.
Legenda pochodzi z książki "Prawidła życia chrześcijańskiego dla każdego wieku i stanu", ks. Ojciec Bitschnau, z rozdziału "Stan młodzieńczy: Cnota dziewictwa"
(biblia-patron)