Rowerowy problem
Rodzice ustalili, że dostanę nowy rower. Bardzo się w to wkręcili, szukali, dyskutowali i wreszcie znaleźli odpowiedni. Zachwycali się nim, a mi średnio się spodobał. Ale nic nie powiedziałam i wbrew sobie zgodziłam się. Potem denerwowali mnie swoimi zachwytami, odechciało mi się jeździć, więc mama brała mój rower bardzo chętnie. Wreszcie wybuchłam, powiedziałam, by go sobie wzięła. No i nasłuchałam się, jaka to jestem niewdzięczna. Powiedziałam stanowczo za dużo i bardzo niesprawiedliwie. Jak to odkręcić?
Nastolatka