Witam Was serdecznie w języku, luganda, który wraz z angielskim są oficjalnymi językami w środkowo-wschodnim kraju Afryki – Ugandzie, często zwanej „Perłą Afryki”. Piękna, malownicza flora i fauna, niezwykli ludzie....
W tak dobrym towarzystwie znalazłam się pierwszy raz w życiu. Obok mnie święty Jan Maria Vianney. Podobnie jak ja – zakuty łeb albo – pisząc bardziej elegancko – zakuta głowa. Rzeczywiście, miał starannie uodpornioną na wiedzę głowę.
Pani Róża zabiera Oscara do kościoła. Patrzą na wiszącego na krzyżu Chrystusa. – Dlaczego cierpi? – pyta dziesięciolatek. – Właśnie. Jest cierpienie i cierpienie. Popatrz uważnie na Jego twarz. Przyjrzyj Mu się. Widać po Nim, że cierpi? – Nie. To ciekawe. W ogóle po Nim nie widać. – Bo są dwa rodzaje bólu, Oskarku. Cierpienie fizyczne i cierpienie duchowe. Cierpienie fizyczne się znosi. Cierpienie duchowe się wybiera – tłumaczy pani Róża.
Kilometry torów, tysiące lampek, setki ludzików, mknące autostradami ciężarówki i dudniące pociągi. To największa sterowana komputerem makieta świata.
Jules Girardet (1856–1938), „Wyjazd w podróż poślubną”, około 1905
Niemcy po raz ósmy zagrali w finale mistrzostw świata (wcześniej także jako RFN) i wywalczyli tytuł po raz czwarty.
Jean Vanier z Francji był założycielem wspólnot l’ Arche i Wiara i Światło, przyjacielem niepełnosprawnych i Pana Jezusa.
Na niebie go nie widać i nie słychać. Przeważnie lata na wysokości niemal 10 kilometrów. W czasie pielgrzymki Benedykta XVI w Polsce pilnował Papieża jak anioł stróż.
Niedługo cały świat zobaczy ponad milion młodych osób, które wierzą Jezusowi.