03.03.2012
Marynarka Wojenna RP ma 5 okrętów podwodnych. Cztery niewielkie, jeden całkiem spory. Nie są nowe, ale spełniają swoje zadanie. fot. Roman Koszowski
Mesa (stołówka) jest równocześnie sypialnią. System tzw. ciepłej koi (łóżka) oznacza, że na pokładzie jest mniej miejsc leżących niż członków załogi. Gdy ktoś wstaje na wachtę, marynarz, który z niej schodzi, zajmuje jego koję
fot. Roman Koszowski
Dokumenty dotyczące galerii:
Byłem pod wodą
Przyznaję, czasami przychodzą mi do głowy niepoważne pomysły. A to wymyślę, by pojechać do Czarnobyla, gdzie w 1986 roku doszło do katastrofy atomowej. Kiedy indziej zamarzy mi się skakać ze spadochronem (to jeszcze przede mną), albo robić prawo jazdy na motor (to już za mną). Na początku tego roku – ni z tego, ni z owego – zapytałem sam siebie, a niby dlaczegoby nie wejść na pokład okrętu podwodnego? Szalone? Macie rację.