czwartek, 19 grudnia, 2013r.

Brak komentarzy: 0

publikacja 19.12.2013 19:29

Hau, Przyjaciele!
Dopiero się zawzięłam, by opiekować się chorą Pauliną, a tu ona już biega po mieszkaniu z komórką przy uchu. Coś ważnego robią jutro w szkole, a ja nie rozumiem, co to będzie. Jednak usłyszałam jedno- pierniki i coś tam jeszcze. Zresztą, pod wieczór wpadło do nas sporo dziewczyn, była ostra dyskusja, po której ustalono, że klasowa Wigilia będzie bardzo skromna, a pieniądze, które miały pójść na ten cel znajdą się w roratniej skarbonce. Teraz się martwię, czy nasza rodzina planuje świąteczne przysmaki, a szczególnie obiady, które uwielbiam. No nic, jestem pełna przedświątecznej radości, zostawiłam Paulinę i spędzam czas z Panią, która nareszcie zostawiła środki czystości. Zwożą teraz z Panem olbrzymie torby pełne zakupów. Wyczułam moje kości, ale nic nie dostałam, wszystko z jednej torby zniknęło na strychu. Gdyby nie był zamknięty, to bym tam poszła. No bo kiedy zamierzają dać mi moje kości? Cześć, Astra

 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..
Dyskusja zakończona.