Selekcjoner Włoch przeszedł 21 km pieszo w pielgrzymce dziękczynnej na Srebrną Górę na Bielanach.
Trener piłkarskiej reprezentacji Włoch Cesare Prandelli nie kryje radości ze stylu, w jakim jego zespół pokonał w meczu półfinałowym mistrzostw Europy Niemcy (2:1). "Jestem dumny z chłopaków" - powiedział podczas konferencji prasowej w Krakowie.
Niespełna godzinę po przyjeździe do hotelu w Wieliczce, Cesare Prandelli i jego 13 współpracowników kolejny raz wyruszyło w pielgrzymce do Łagiewnik - informuje Polskie Radio.
Niemcy były zdecydowanym faworytem. Do tej pory mogło się wydawać, że nie mają słabych punktów. Trener Włochów, Cesare Prandelli udowodnił, że jednak mają. I to bardzo poważne.
Trener włoskiej reprezentacji piłkarskiej Cesare Prandelli nie wykluczył, że jeśli okaże się to konieczne, w związku ze skandalem nielegalnych zakładów i ustawianiem meczów, Włosi mogą nie pojechać na rozgrywki Euro-2012.
Trener piłkarskiej reprezentacji Włoch Cesare Prandelli po raz kolejny wybrał się na pielgrzymkę. Wcześniej szedł pieszo z bazy swej ekipy w Wieliczce do klasztoru kamedułów w podkrakowskich Bielanach. Teraz pokonał nocą 11-kilometrowy odcinek do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.
Selekcjonerzy dokonali ostatecznej selekcji. To znaczy wybrali 23 zawodników. Najlepszych w swoim kraju.