16 Stycznia 2014
Gabi Szulik
Jest takie opowiadanie o mądrym ojcu, który swoim dzieciom, a miał ich siedmioro, chciał pokazać, jak ważne jest to, by w życiu trzymały się razem. Co zrobił? Wziął siedem grubych, długich patyków i każdemu z dzieci wręczył jeden. „A teraz niech każdy złamie swój patyk” – powiedział. Bez większego trudu wszystkim się to udało. Ojciec znowu wziął siedem patyków, ale tym razem związał je mocno razem i powiedział: „Spróbujcie je teraz złamać”. Dzieci próbowały, ale ani młodszym ani starszym, nie udało się złamać związanych patyków. Wtedy ojciec powiedział swoim dzieciom tak: „Widzicie, że pojedyncze patyki pękają łatwo. Związane, wytrzymują i trudno je złamać.
więcej »
Zabieramy „Małego Gościa” i lecimy na orbitę okołoziemską. Do stacji kosmicznej.
Znikał z domu coraz częściej i na coraz dłużej. Nikogo nie martwiło, gdzie jest, czy jest głodny, czy jest chory, czy w ogóle żyje.
Dobry tropiciel po tropach i śladach rozpoznaje, jakie zwierzę je pozostawiło, potrafi określić jego płeć, stan zdrowia, cechy szczególne, pozycję w stadzie, a nawet czas, jaki minął od pojawienia się zwierzęcia.
Gdy śnieg przykryje ogród czy podwórko, nie tylko sanki, łyżwy, lepienie igloo czy bałwana sprawiają wiele radości. Świetną zabawą jest też obserwowanie ptaków.
Co wspólnego mają „Zimowy pejzaż z łyżwiarzami i pułapką na ptaki” Pietera Bruegla z zimowymi igrzyskami w Soczi?
Oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim. (Mt 4, 12-23)
Nie wiem, czy gdy to czytacie, śnieg wreszcie spadł, ale to bardzo możliwe. Przecież ten numer „Małego Gościa” można czytać i za rok, i za sto lat. I to nie tylko w Polsce, ale i za kołem polarnym, gdzie śnieg zwykł zalegać nawet latem.
Kuba gra w piłkę i łowi ryby, Michał jeździ na quadzie, Kornel i Łukasz latem skaczą na deskorolce, a zimą na snowboardzie. Marek trenuje karate, a Mateusz kung-fu…