1 Kwietnia 2011
Gabi Szulik
Słynny fotograf papieski Arturo Mari po śmierci Jana Pawła II przyjechał kiedyś do Polski. Spotkał się między innymi z grupą uczniów. – Siedzieli przede mną – opowiadał Arturo Mari – patrzyli na mnie szczerymi oczami, a ja w pewnej chwili zorientowałem się, że pośrodku zostawili wolną przestrzeń. Tak, jakby usiedli wokół jakiejś osoby. Powiedziałem im o tym, co właśnie pomyślałem. Że w tym miejscu, pomiędzy nimi jest teraz Papież. I że wciąż żyje wśród nas. I tak chyba jest.
więcej »
Aby wymienić żarówkę, pan Romuald musi się wdrapać aż na 11 piętro. Od 32 lat pomaga żeglarzom odnaleźć dobry kierunek.
Przezywali go „Szalonym Maksiem”. Projektował rakiety kosmiczne, opracowywał plany obrony Lwowa, zakładał radiostacje. Kto? Św. Maksymilian Kolbe.
Wzdłuż domu ustawia się spora kolejka. Jest tuż po dziesiątej. Będą tak stać jeszcze ponad godzinę. Aż z klasztoru zacznie się unosić smakowity zapach zupy.