11 Kwietnia 2012
Zaspany, ledwie przytomny idziesz rano do łazienki, odkręcasz kran i... kap, kap, kap... Koniec. Nie ma wody! Panika. Biegniesz do kuchni. Tam zawsze stoi czajnik wodą. No dobrze, zęby umyte, oczy też, ale na herbatę... nie ma już ani kropli. Pewnie każdemu nie pierwszy i nie ostatni raz coś takiego się zdarzyło. Ale zawsze jeszcze jest wyjście awaryjne. Choćby takie, że w sklepie możemy kupić wodę mineralną.
więcej »
Kwitną właśnie konwalie, maki i dzikie bratki. Chciałoby się do domu zabrać je wszystkie. Ale w wazonie szybko zwiędną. W ogrodzie, też w końcu przekwitną. Jak zatrzymać „łąki umajone”?