Wielki Poniedziałek, 2 kwietnia, 2012r.

Brak komentarzy: 0

publikacja 02.04.2012 06:57

Hau, Przyjaciele!
Nie wiem, dlaczego zaczął się wczoraj Wielki Tydzień. Ale już się zgadzam z tym, że jest on niezwykły. Nawet sobota, która go poprzedzała, była inna. Pani goniła wszystkich do sprzątania. Zapach środków czystości unosił się w całym mieszkaniu. Nie miałam się gdzie ukryć, bo padał deszcz. Poza tym Pani natychmiast podnosiła krzyk o moje brudne łapy i nie mniej zabłocony brzuch. Wczoraj, w Niedzielę Palmową, też wiele spraw toczyło się inaczej. Do kościoła zanieśli bukiety, a przecież nigdy tego nie robią. Potem Paulina i Kuba pędzili zaraz po obiedzie do katedry na spotkanie biskupa z młodzieżą. A właśnie wtedy przestało padać i miałam ochotę na spacer. Jeśli wielkość tego tygodnia będzie polegała na tym, że wszystkie utarte zwyczaje ulegną zaburzeniu, a rodzina będzie biegała ciągle do kościoła, to zgadzam się, by go wyróżnić nazwą. Nawet nie wiedzą, że zaczynam ścisłe obserwacje. Wyciągnę wnioski, które natychmiast zapiszę. Cześć. Astra                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                          

 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..
Dyskusja zakończona.