Naprawdę warto spróbować zmienić relację z rodzicem, bez względu na to, jaki jest problem. Jeśli to się nie uda, to chociaż nie traktować go źle, nie robić tego co ja robiłam. Bo kiedy przyjdzie moment, że nie będzie już odwrotu i nie będzie można przeprosić, a pojawią się wyrzuty sumienia, które nie są łatwe to pozbycia.
Ostatnio modlę się w różnych intencjach, więc pewnego dnia pomodliłam się za wikarego, który mnie uczy. Następnego dnia on mi się uważnie w szkole przyglądał. Koleżanki to potwierdziły. Ci się stało? Gimnazjalistka
W mojej rodzinie już od dawna kiełkuje nienawiść. Mama ma problem z przekleństwami. Ostatni jej wybuch to moja wina, bo nie chciałam jej pomagać przed wigilijną wieczerzą. A potem mama jak gdyby nigdy nic, więc płakałam pół wieczoru. Dzielenie się opłatkiem. Nie chciałam tego. Kiedy czegoś nie wiem lub nie umiem zrobić, to rodzice krzyczą, poniżają mnie, mówią, że sobie w życiu nie poradzę. Zaczynam powoli w to wierzyć. Jedyną moją pociechą jest szkoła. Tam doceniają mnie przede wszystkim nauczyciele ale też koledzy i koleżanki z klasy, bo jestem wzorową uczennicą. Dlaczego moi rodzice tego nie widzą? Nastolatka
Kolega z klasy zawsze mi dokucza: przezywa mnie i wyśmiewa. Nie wiem, co mam zrobić, by się odczepił. Smutna siódmoklasistka
Pewnego chłopaka znam od zawsze, nasze rodziny się przyjaźnią. No i od zawsze byłam w nim zauroczona. Ostatnie spotkania pokazały, że łączy nas wiele pasji. Jesienią spotkaliśmy się w jednym liceum. Mam jego numer telefonu, ale wstydzę się coś napisać. On ma swoją klasę, ja swoją, on często bywa zamyślony, jakby nieobecny i nie zauważa mnie na terenie szkoły. Gdy zwrócę na siebie uwagę, to miło się rozmawia. Chciałabym po prostu go lepiej poznać, bo tak naprawdę nigdy nie miałam okazji. Spotkać się, porozmawiać na spokojnie. Ale nie mam pojęcia, jak to zrobić. 16-latka
Żałuję wyboru mojego technikum. Kierunek kłóci się z moimi zainteresowaniami. Ilość materiału jest przytłaczająca i właściwie nie robię nic oprócz chodzenia do szkoły, nieudolnych prób nauki i spania. Nie znoszę zawodu, do którego ta szkoła ma mnie przygotować. Nienawidzę tego kierunku. Myślałam o tym, żeby przepisać się do liceum, ale musiałabym nadrabiać pół roku, poza tym mam ciężki charakter i myślę ze po prostu bym się nie zaaklimatyzowała. Lubię moją klasę. Cale życie marzyłam żeby robić coś związanego z muzyką, ale przez własną głupotę i strach nie poszłam nawet do szkoły muzycznej. Został mi wokal, ale jestem strasznie nieśmiała i nie lubię wystąpień publicznych. 17-latka
Od pierwszej klasy chodziłam do klasy z jednym chłopakiem. W 4 klasie wszystko się zaczęło. Myślałam, że to zauroczenie. Zapytałam, czy mnie lubi. On odpowiedział, że tak. Ale ja powiedziałam że chcę czegoś więcej, a on na to, że na razie nie chce mieć dziewczyny. W 4 klasie doszła do nas nowa uczennica, a ja ciągle o nim marzyłam. Lecz teraz, w VI klasie on się zbliżył do tej nowej, chyba są parą. Z rozpaczy zgodziłam się zostać dziewczyną chłopaka z Internetu, ale on mi nie odpisuje. Zrozpaczona 12-latka
Od pewnego czasu mam problem. Polega on na tym że nie mogę na siebie patrzeć. Gdy patrzę w lustro, widzę w nim brzydką dziewczynę zdecydowanie za chudą. Brzydzę się swoim odbiciem w lustrze. Mam tego dość. Oczywiście nie jestem anorektyczką. Moje problemy pojawiły się około 3/4 miesięcy temu. Ktoś mi powiedział że jestem tak chuda, że aż brzydka. Nie wiem, co mam zrobić! Teraz mam wrażenie, że wyglądam jak żywy kościotrup. 14-latka.
W naszej klasie mam przyjaciela, z którym kiedyś byłam, ale się rozstaliśmy, nie odzywaliśmy się przez pewien czas. Nagle nasz kontakt się polepszył, zaczęliśmy pisać, rozmawiać i takie tam rzeczy. Tylko że ja coś do niego poczułam, jestem bardzo zazdrosna gdy rozmawia z inną dziewczyną lub nawet pisze. Nie powiem mu, co czuję, bo boję się, że ktoś inny się mu podoba albo mnie wyśmieje i uzna to za żart... Nastolatka
Poznałam kolegę z innej szkoły, więc nie widujemy się często. Ostatnio podeszłam do niego z koleżanką i zaczęliśmy rozmawiać, ale on tak jakby mówił tylko do tej koleżanki. Jak ja coś mówiłam, to patrzył się w podłogę i raz zerknąłem na ułamek sekundy. Później po jakichś 30 minutach już normalnie że mną rozmawiał, znaczy patrzył się trochę w oczy nie spuszczał wzroku tak bardzo. Nastolatka