No ale proszę... Niech to będzie widać w naszej postawie, w naszym życiu, a nie w breloczkach...
Krzyż już stał się ozdobą, wisiorkiem, kolczykiem, naszyjnikiem...

Dla kogo się tym stał dla tego się stał. Dla mnie akcja nie "Nie wstydzę się Jezusa" to okazja do wyznania wiary - więcej niż tylko słowa.

Bardzo mądra akcja. Jezusem Chrystusem należy się chlubić, a nie Jego wstydzić. Jeżeli przejawia się to chlubienie się w noszeniu breloczków jest to jak najbardziej godne pochwały. A zachowanie i owoce, po których powinniśmy być rozpoznawani, będą z pewnością efektem "otwarcia się na Boga". Nie wstydźmy się Boga, lecz postępujmy zgodnie z wezwaniem "będę chlubił się w Panu!!"

Jezusa wstydzi się tylko głupiec!
Natomiast zły człowiek Jezusem gardzi!

Kuba Błaszczykowski nie jest kapitanem ogarnijcie trochę wiedzy w temacie

List otwarty do portalu „Nie wstydzę się Jezusa”. (kiedyś już tekst ten wysłałem do redakcji portalu).
Spoglądam na ten portal i myślę sobie, dlaczego miałbym się wstydzić swojej wiary? Wytłumaczenie jest bardzo proste. Skażeni jesteśmy zmazą grzechu pierworodnego i wszelkiego rodzaju aspekty dotyczące wiary brzmią dla nas niejako krępująco. Bo to niby dlaczego nie mogę swoją wiarą na przykład normalnie żyć? Dlaczego muszę pisać, że jestem dumny ze swojej wiary, albo nie wstydzę się Jezusa? Czy Jezus jest kimś, kogo miałbym się wstydzić? Czy to wstyd wierzyć w coś, kogoś, w Jezusa? Proponuję zmienić tytuł tego portalu na „Jestem wyznawcą Jezusa Chrystusa” lub po prostu „Wierzę w Jezusa Chrystusa”, „Jezus Chrystus jest moim Bogiem”. Nazwa taka wydaje mi się jest bardziej godna Syna Bożego. Ta, wydaje się być niejako za zasłoną. Już złożyłem redakcji propozycję zmiany nazwy portalu, ale nie można zmienić. Więcej szacunku dla Boga drodzy rodacy katolicy i dla samych siebie. Bóg jest Kimś więcej, aniżeli tym, za to, że w Niego wierzę się nie wstydzę. Dzisiaj założę na facebooku portal „Oto Ja Służebnica Pańska”. Chyba, że ktoś to zrobi za mnie. Byłoby jeszcze lepiej. I byłbym za to wdzięczny. A swoją drogą zastanawiam się czy za tym portalem „Nie wstydzę się Jezusa”, nie stoją jakieś osoby, siły tak naprawdę niesprzyjające Kościołowi. I chcą sprowadzić naszą wiarę do poziomu, jak to zarzucano kardynałowi Wojtyle, że idąc na obrady Soboru nie ma założonych czerwonych skarpetek, albo sprowadzić wiary do poziomu mrówki z wierszyków ks. Jana Twardowskiego. Były reprezentacyjny obrońca reprezentacji Polski. Pozdrawiam z Bogiem. Wojownik najprzedniejszy.