Te świece tlą się jak ludzie.
Niektóre palą się w trudzie.
Są tacy słabi lecz dają światło.
Ci mocni też mają światło.
Wszyscy kiedyś zgasną.
Niektórzy zasypiają
I już się nie budzą,
Inni z tym końcem bardzo się trudzą.
Lecz gdy zgasną- tracą światło
I widać tylko dym, który uchodzi ostatni.
A na koniec zostaje tylko opakowanie
I puste płakanie.