Benedykt XVI: troszczyć się o ciszę pełną Boga

Modlitwą różańcową zakończyła się jednodniowa - 19 października - wizyta Benedykta XVI w sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Pompejach.

Po różańcu Benedykt XVI wygłosił do obecnych krótkie przemówienie. Wyjaśnił, że aby być „apostołami różańca, należy w pierwszej osobie doświadczyć urody i głębi tej modlitwy, prostej i dostępnej dla każdego”.

„Trzeba przede wszystkim dać się prowadzić za rękę Najświętszej Pannie, aby kontemplować oblicze Chrystusa: oblicze radosne, świetlane, bolesne i chwalebne. Kto, podobnie jak Maryja i razem z Nią zachowuje i rozważa stale tajemnice Jezusa, przyswaja sobie coraz bardziej Jego uczucia i upodobnia się do Niego” - powiedział papież.

Podkreślił, że „różaniec jest szkołą kontemplacji i milczenia”.

„W pierwszej chwili może się on wydać modlitwą, w której gromadzą się słowa, trudno ją zatem pogodzić z ciszą, jaka jest zalecana w medytacji i kontemplacji. Faktycznie jednak to rytmiczne powtarzanie Zdrowaś Mario nie zakłóca ciszy wewnętrznej, owszem, wymaga jej i ją podsyca. I tak odmawiając Zdrowaś Mario trzeba uważać, aby nasze głosy nie pokrywały głosu Boga, który przemawia zawsze przez ciszę, niczym 'szmer łagodnego powiewu' (1 Krl 19, 12). Jak bardzo zatem trzeba troszczyć się o tę ciszę pełną Boga, zarówno podczas odmawiania Różańca oddzielnie, jak i we wspólnocie” – mówił Benedykt XVI.


Benedykt XVI podkreślił, że sanktuarium pompejańskie jest dla całego świata „centrum promieniowania Różańca i miejscem wstawiennictwa za pokojem między narodami”.

Pielgrzymka do Pompei była dwunastą włoską podróżą papieża, który przed rokiem był w Neapolu.