Polski miłośnik astronomii, Grzegorz Duszanowicz, odkrył trzy supernowe, które wybuchły w odległych galaktykach - poinformował w piątek portal Astronomia.pl.
Grzegorz Duszanowicz ma 36 lat, od kilkunastu lat mieszka niedaleko Sztokholmu. Jego pasją jest astronomia, którą zaczął się interesować jako 12-letni chłopiec. Od bardzo dawna marzył o odkryciu nowego obiektu na niebie. Aby zrealizować to marzenie, wybudował własne obserwatorium astronomiczne, które wyposażył w teleskop o średnicy 32 cm. Jesienią 2004 r. rozpoczął systematyczne poszukiwania supernowych.
Swoją pierwszą supernową SN 2006iv Duszanowicz znalazł na zdjęciach wykonanych w dniach 22 września i 5 października 2006 r. w jednej z galaktyk widocznych w gwiazdozbiorze Wielkiej Niedźwiedzicy.
Jak się okazało, był to dopiero początek odkryć. 18 października 2006 r. zaobserwował kolejną supernową (SN 2006lv). Tym razem pojaśniała gwiazda w niewielkiej galaktyce UGC 6517 w gwiazdozbiorze Wielkiej Niedźwiedzicy. Dystans do tej galaktyki wynosi 110 milionów lat świetlnych.
To nie był koniec odkryć. Trzecia supernowa pojawiła się w galaktyce IC 3772 w Psach Gończych. Duszanowicz dostrzegł ją na zdjęciu wykonanym 18 grudnia 2006 r. Supernowa otrzymała oficjalne oznaczenie SN 2006su.