Marzy, by na każdej choince w polskim domu zawisła choć jedna ozdoba z opłatka… W swojej pracowni ma setki opłatkowych wzorów i kompozycji.
We wsi Ruchna, nieopodal Węgrowa – miasteczka na pograniczu Mazowsza i Podlasia – pani Małgorzata Pepłowska ma swoją pracownię. Wyjątkową. Już za drzwiami wchodzi się w inny świat. Na ścianach wiszą przeróżne misternie tkane wzory tkanin dwuosnowowych, na belkach pod sufitem znajdują się tzw. światy powstałe z kruchego opłatka. Na stole prezentują się – też z opłatka – gwiazdy, szopki i anioły. Wśród tych cudów, w wazonach, kubkach, stoją kolorowe kwiaty z bibuły i wielkanocne palmy. – Moim wielkim marzenie była pracownię, w której będę dbać o nasze tradycje. A jest ich w naszym regionie bardzo wiele – zaczyna opowieść o sztuce ludowej pani Małgorzata Pepłowska.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.