Weronika ociera twarz Panu Jezusowi
Nie mogła obojętnie patrzeć na Jezusa tak bardzo już zmęczonego drogą i niesionym ciężarem. To nic, że żołnierze byli blisko i pilnowali, by nikt nie podchodził do Niego. Podbiegła. Zdjęła chustę i otarła Jego twarz, na której krew mieszała się z potem i kurzem. Nie spodziewała się niczego. A Jezus? Zostawił na jej chuście obraz swej twarzy.
Ile razy brakowało mi odwagi Weroniki? Gdy bałem się podać rękę, przytulić, okazać troskę, powiedzieć dobre słowo.
Panie Jezu, zostaw swoje odbicie w moim sercu, bym umiał pomagać nawet wtedy, gdy nikt mnie o to nie prosi.
Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami
Więcej:
(obraz) |