Matka Boża ukazywała się w różnych miejscach świata. Wiecie, że widziały ją także trzy dziewczyny z Kibeho w Rwandzie?
To Alfonsyna, Natalia i Maria-Klara.
Każda z nich Maryję spotkała osobno. Każda słyszała od Niej to samo: "Jeśli ludzie się nie nawrócą...". Kilka lat później w Rwandzie w ciągu trzech miesięcy zginęło prawie milion osób.
55-letnia dziś Natalia cały czas mieszka w Kibeho niedaleko szkoły, gdzie wszystko się zaczęło. Maryja prosiła ją, by pozostała tam "aż do odwołania", by modliła się za grzeszników i dusze czyśćcowe. Z Natalią spotkał się z nią nasz redakcyjny kolega Krzysztof Błażyca.
- Miałam 17 lat, gdy po raz pierwszy zobaczyłam Maryję - wspomina. - Jest piękniejsza niż każde Jej wyobrażenie. Ani biała, ani czarna. Jaśniejąca. Patrzyłyśmy na Nią, a Ona na nas…
Dziś w miejscu objawień znajduje się sanktuarium Matki Bożej Bolesnej, gdzie w święta maryjne przybywa ponad 50 tys. pielgrzymów z różnych krajów. Naprzeciw kościoła jest i kaplica wieczystej adoracji.
Po raz pierwszy Maryja objawiła się w Rwandzie w 28 listopada 1981 r.
Więcej o objawieniach, o ludobójstwie i o pracy polskich misjonarzy w Rwandzie piszemy w czerwcowym wydaniu "Małego Gościa Niedzielnego".
Czytaj także: