– Ciociu, czy ty jesteś aktorką?
– Nie, a dlaczego pytasz?
– Bo tata mówił, że jak przyjedziesz, to będzie niezłe kino.
Żona do męża: – Dzisiaj ty ubierasz synów, a ja idę do auta i na was potrąbię.
Mama tłumaczy Jasiowi:
– Trzeba być grzecznym, żeby pójść do nieba!
– A co trzeba zrobić, żeby pójść do kina? – pyta Jaś.
– Baco, macie takiego małego pieska, dlaczego wieszacie na furtce napis „Uwaga pies”?
– A bo mi go już trzy razy zdeptali.
Jacek poszedł z wujkiem do zoo. Zatrzymali się przed wybiegiem z żyrafami. Po chwili wujek pyta:
– Chciałbyś mieć taką długą szyję?
– Do mycia nie, ale do klasówek tak.
Dzieci w szkole sprzeczają się, kto ma niższego dziadka:
– Mój dziadek ma 100 cm wzrostu – mówi Adam.
– A mój ma tylko 50 cm wzrostu – odpowiada Szymon.
– A mój – mówi Jasiu – leży w szpitalu, bo spadł z drabiny, jak zrywał jagody.
– Wczoraj oszukałem kolej.
– Jak?
– Kupiłem bilet na pociąg, a pojechałem autobusem.
Dwa jelenie stoją przy paśniku i żują ospale siano nałożone przez gajowego. W pewnej chwili jeden się odzywa:
– Chciałbym, żeby już była wiosna.
– Tak ci mróz doskwiera?
– Nie, tylko już mi obrzydło to stołowe jedzenie!
– Dlaczego nie wstajesz? – pyta starsza pani w autobusie.
– Już ja dobrze panią znam! – odpowiada Jaś. – Ja wstanę, a pani zajmie mi miejsce!
– Jasiu, dlaczego masz mokrą głowę?
– Bo całowałem na dobranoc rybki w akwarium
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.