Ciemny zadymiony korytarz. Snop światła z reflektorów i mocna muzyka.
Jak kaczki puszczane kamykiem po wodzie z prędkością 100 km na godzinę pędzą obok siebie czerwone łódki Marcina i Michała
– Ważne, żeby oni po prostu się lubili – mówi ks. Stanisław Wiechowski, opiekun ministrantów w kołobrzeskiej parafii św. Wojciecha.