Kilkunastoletnia Miriam z Nazaretu miała przyjaciół, spotykała się z nimi, bawiła się i nagle pojawił się anioł.
Justyna! Justyna! – krzyczą kibice na widok zawodniczki pokonującej bardzo stromą górę. A ona wyprzedza rywalki i... do mety dobiega pierwsza. Czy przed telewizorem, czy na trasie, rodzice przeżywają te chwile zawsze tak samo.
W solnej komorze Haluszka, 135 metrów pod ziemią, w listopadowy poniedziałek rozpoczęły się warsztaty teatralne i taneczne.