Kandydat na prezydenta musi zdobyć jak najwięcej głosów. Kandydat na ministranta powinien wiedzieć, że najważniejszy jest głos Pana Boga. fot. Henryk Przondziono
Mają czerwone sutanny i białe komże. Kandydaci i ministranci z parafii św. Józefa w Rudzie Śląskiej
Mają czerwone sutanny i białe komże. Kandydaci i ministranci z parafii św. Józefa w Rudzie Śląskiej fot. Henryk Przondziono
18 dnia każdego miesiąca w Wał-Rudzie niedaleko Tarnowa, o godzinie 15 rozpoczyna się Droga Krzyżowa szlakiem męczeństwa Karoliny Kózkówny.
Zgrabna, smukła i harmonijna sylwetka. Ruda latem i płowa zimą. Głowa przyozdobiona niewielkim porożem zwanym parostkami. Niezwykle zwinna i szybka.
– Prawdziwe halo jest w niebie!– mówią oazowicze z Rudy Śląskiej. Dlatego na ich bal– zamiast wampirów, czarownic i diabłów – przybędą święci i błogosławieni.
Zobaczył ją przez kratki konfesjonału. Średniego wzrostu, ruda, piegowata. Podeszła i szepnęła: „Znam księdza od dawna. Pokazał mi księdza dwukrotnie sam Pan Jezus”.
Młodzież Gimnazjum nr 6 im. Wojciecha Korfantego w Rudzie Śląskiej nie tylko uczy się, rozwija swoje zdolności i talenty, ale również angażuje się w wolontariat.