W piekarni w centrum Londynu tuż po północy wybuchł pożar. Po 5 dniach prawie całe miasto przestało istnieć.
Nagle zbiornik zaczął bulgotać jak garnek z gotującą się wodą. Kto nie zdążył uciec, nie miał szans ukryć się przed chmurą ognia płynącą ulicami.
Przez to zjawisko w Sydney odwołano co najmniej 47 lotów krajowych i 12 międzynarodowych.
Kilkuset strażaków walczy z pożarami w północnej Portugalii. 23 lata temu z ogromnym pożarem lasów walczono w Polsce.
W gaszeniu pożarów lasów uczestniczą także samoloty.
Nadal trwają pożary w południowej części kontynentu.