1 Listopada 2005
Gabi Szulik
O oknie w niebie usłyszał cały świat w dniu pogrzebu Jana Pawła II. Kardynał Ratzinger, obecny papież Benedykt XVI, powiedział wtedy tak: „Możemy być pewni, że nasz ukochany Ojciec Święty stoi teraz w oknie domu Ojca, patrzy na nas i nam błogosławi”.
więcej »
Mały, dwumiejscowy, o szklanym nadwoziu, z napędem elektrycznym. Wymyślanie projektu tego pojazdu trwało około tygodnia. Kolejne dwa tygodnie opracowywano szczegóły.
Rozmowa z ojcem Leonem Knabitem
Austria, okolice Klagenfurtu, blisko granicy włoskiej. Około siódmej rano srebrna Toyota Avensis nagle skręca w prawo. Pisk opon, krzyk. Rozpędzony samochód uderza w metalową barierkę, wpada na betonową ścianę do tłumienia hałasu. Artur ginie na miejscu. Agnieszka doznaje wstrząsu mózgu. Nie pamięta jak doszło do wypadku.
W niebie jest wspaniale. Tak, że nawet nie można sobie tego wyobrazić. Tylko że wejście do niego od naszej ziemskiej strony jest okropnie ciasne i niewygodne, a nazywa się śmierć.
Polscy żołnierze wyglądali jak cienie. Szaty o wypłowiałej barwie wisiały na nich jak na szkieletach, bo też wiele się od szkieletów nie różnili. Kiedy nie było już nadziei na odsiecz, otwarli bramy Kremla.
Jestem wierzącą nastolatką. Często chodzę do kościoła, modlę się, a można powiedzieć że mam sto razy więcej problemów, smutków niż moje koleżanki, które nie wierzą w Boga, a wręcz bluźnią przeciwko Niemu.