W finale Ligi Mistrzów francuski napastnik był o krok  od zwycięstwa. Jego drużyna przegrała z Realem Madryt  po rzutach karnych
W finale Ligi Mistrzów francuski napastnik był o krok od zwycięstwa. Jego drużyna przegrała z Realem Madryt po rzutach karnych
Thomas Eisenhuth /DPA/PAP

Król Antoine

Piotr Sacha

MGN 09/2016

publikacja 20.11.2017 14:59

„Co potrafi takie chucherko…” – wątpili trenerzy. Dziś pod butem tego chłopca z Mâcon piłka wybucha jak petarda.

Mâcon to francuskie miasteczko wielkości Chrzanowa czy Sochaczewa. Antoine, odkąd skończył 6 lat, trenował tam piłkę. Trenował i… marzył. W środowy wieczór, gdy był już czternastolatkiem, wpatrywał się przed telewizorem w „Dudek dance”. Jerzy Dudek na stadionie w Stambule w bramce robił wygibasy, żeby strzelającym karne rozstroić celowniki. Rozstroił. A potem cieszył się razem z kolegami z Liverpoolu z pucharu Ligi Mistrzów. – Jakie to uczucie: zagrać w takim meczu? – pomyślał Antoine. Przekonał się o tym… 11 lat później.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..