Ja chodzę na Gorzkie Żale i Drogi Krzyżowe, rezygnuję z oglądania Wrestlingu (jakby się ktoś pytał, co to jest, to to jest odmiana boksu) i odrabiam lekcje od razu po szkole. :)
Zerwałam ze słodyczami, ciastami, cukrem w herbacie, sokami, napojami gazowanymi, chipsami i bardzo ograniczam paluszki. W środy bez mięsa, w piątki, Popielec o chlebie i wodzie. :) Drogi Krzyżowe i większość Gorzkich Żali... No i reko. ;) Internetowe czy rzeczywiste, grunt, że działają. :) A telewizja to sama się ograniczyła. Wytrwałości, Kochani. :)
Po co komu postanowienie, którego potem tak nie dotrzyma? Jak się uda nie jeść słodyczy, to dobrze, a jak pokusa jest silniejsza to bez postanowienia ma się mmniejsze wyrzuty sumienia.
Wytrwałości, Kochani. :)