Konserwacja tak wysokiego masztu wymagała alpinistycznych umiejętności. Trzeba było chociażby wymieniać żarówki oświetlenia przeszkodowego
Konserwacja tak wysokiego masztu wymagała alpinistycznych umiejętności. Trzeba było chociażby wymieniać żarówki oświetlenia przeszkodowego
Jan Morek /pap

Świat takiego nie widział

Adam Śliwa

MGN 05/2019

publikacja 13.06.2019 10:04

Był najwyższym masztem świata. Dzięki niemu polskie radio słychać było za oceanem w USA i za Uralem w dalekiej Azji.

Po maszcie w Konstantynowie koło Gąbina na Mazowszu pozostały dziś tylko opuszczone sale i puste pole. „W dniu 8 sierpnia 1991 r. o godzinie 19.10 najcudowniejszy twór polskiej myśli technicznej, wzniesiony rękoma polskich specjalistów, przestał istnieć. Powaliła go głupota ludzka, brak odpowiedzialności i szacunku do rzeczy wielkich, wyobraźni i przewidywania następstw, jakie pociąga za sobą bezmyślność” – zapisał w dzienniku inż. Zygmunt Grzelak, kierownik centrum nadawczego w Konstantynowie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..