Często sprawiam mamie przykrość, chociaż nie chcę. Do tego jestem okropnie wybuchowa i łatwo mnie zdenerwować. Mówię jej często przykre rzeczy, bo gdy mam doła, to i słowotok, potem tego żałuję. Nie wiem co mam robić, żeby się zmienić. Dobre intencje chyba nie wystarczają, bo wystarczy impuls i moje plany już nie istnieją. Chcę być lepszą córką i chcę, żeby mama się ze mnie cieszyła, a nie o mnie martwiła. Zupełnie nie wiem jak to zrobić. Mama jest dla mnie bardzo dobra. Kupuje mi prawie wszystko co chcę, a jeśli nie, to najbardziej dlatego, że nie ma już kasy. A ja jak się zdenerwuję, to potrafię zniszczyć jej komórkę rzucając nią o podłogę i złamać kartę sim. Potem mi przykro. Mama jest smutna i mi jest smutno. Ale ja cały czas chcę, żeby było dobrze, miło, wesoło, sympatycznie itd. Jak to zrobić? Tyle by trzeba zmienić. Zmartwiona córka
Mam bardzo dużo problemów. W domu ciągle krzyk rodziców. Przez moją młodszą siostrę padają brzydkie słowa [rodziców]. Nie tylko przez nią, ale również przeze mnie i mojego brata. Czasami nie wytrzymuje i płaczę. Nie tylko w domu mam problemy, w szkole też. Dokładnie dzisiaj pokłóciłam się z przyjaciółką. Rzucała w młodszego chłopca którego nie znała śnieżkami. Powiedziałam aby przestała ale zignorowała mnie. Od jakiegoś czasu naśmiewała się ze mnie, więc krzyknęłam, że nie jesteśmy już przyjaciółkami. Jeden chłopak z mojej klasy jest moim przyjacielem. Chcę aby przyjaźń przeobraziła się w coś większego. |Co mam robić, by zaimponować. Jedenastolatka
W mojej rodzinie wszyscy krzyczą. Tylko ja jestem cicha, potrzebuję spokojnych i długich rozmów. Nie w domu, gdzie wszyscy wrzeszczą. Mama nigdy ze mną nie rozmawia, tylko ciągle zakazy i pytania o szkołę, o zadania. Tak bardzo potrzebuję dostępu do Internetu, ale mam go bardzo ograniczony, nie potrafię wywalczyć więcej, bo rodzice zaraz krzyczą. Moje krzyczące rodzeństwo swoje wywalczy, a ja nie. Gimnazjalistka
Jestem w dużej rodzinie. Kiedy wyrastam z ubrań (coraz częściej to się zdarza) to mama zamiast normalnie mi kupić ubrania, to wyciąga jakieś stare. Nie chodzi mi o to, że są stare ale o to, że to już jest irytujące. Ostatnio kiedy chciałam, żeby mi kupiła spodnie, to powiedziała, że "nie bo masz przecież tamte (trzy sztuki, w tym jedna dziurawa...) a poza tym ja nie lubię spodni wolę spódnice", a spódnic też mi nie kupuje tylko namawia do chodzenia w (dla mnie) brzydkich. Albo buty. Muszę błagać mamę, żeby mi kupiła nowe trampki do szkoły które nie są najtańsze i które mi się podobają. Wcześniej dostawałam ubrania po starszej koleżance, ale teraz już nie. Boję się, że mama nie będzie chciała mi kupować ubrań i obuwia. Nie wiem już, co robić. Ja nie chcę skończyć z jedną sztuką spodni! 12 latka
Tata o wszystko się mnie czepia. Co nie zrobię, to źle. Młodsza siostra zrobi coś, ale zgoni na mnie i mi się obrywa. To nie fair. Tata mówi, że nie szanuję i nie kocham rodziców. Zawsze wie wszystko lepiej i od razu wydaje wyrok. Chwali mnie, jeśli ktoś w szkole mnie pochwali i sie mną szczyci na pokaz. A w domu jest całkowicie inaczej. Mam tego dość. Gimnazjalistka
Kiedyś siedzieliśmy w salonie, oglądaliśmy telewizję i przy okazji rozmawialiśmy, a teraz? Mama ciągle używa tabletu, tata laptopa, a brat telefonu. Telewizja służy tylko jako coś, by w pokoju nie było zbyt cicho. Nie mam ochoty z nimi siedzieć w jednym pokoju, skoro i tak nie rozmawiamy. Wolę już iść do swojego pokoju i tam coś porobić, a potem mają pretensje, że nie spędzam z nimi czasu i zamykam się w pokoju. Naprawdę nie wiem, co mam robić. Chciałabym, by było tak jak dawniej, ale to niemożliwe. Nie wiem, co mam ze sobą zrobić. 14-latka
Zbliżają się moje urodziny. Przyjdzie jak zawsze rodzina, czyli duży rozrzut wiekowy. Siedzenie przy stole i trochę nuda dla mnie i dla kuzynów, kuzynek. Ma Pani jakiś pomysł? 13-latka
Dzisiaj kolejna awantura o nic. Mama zaczęła wykrzykiwać, że jestem okropna, że to się musi skończyć. Wytknęła mi winy, których nie było, ale nie przyjęła tłumaczeń. Uważa, że ja pyskuję, a ja tego tak nie widzę. Ciągle mam wrażenie, ze mama jest zazdrosna, bo np. dostaję czasami od cioci drobne sumy pieniędzy. Mam jej za złe, ze nigdy ze mną nie porozmawia normalnie. Ciągle tylko temat szkoły i porządku w domu, ewentualnie czepiania się mnie. Stwierdziła nagle, ze na zbyt dużo sobie pozwalam. Ze przestanie mi dawać pieniądze, chociaż mam minimalne kieszonkowe, bo potrafię już trochę sama zarobić, do tego jestem oszczędna, Marzyłam o mamie- przyjaciółce, ale nic z tego. 15-latka
Dopiero teraz, chociaż jestem gimnazjalistą, zainteresowałem się pewną dziedziną sportu. Chciałem zacząć treningi, ale tata powiedział, że to nie ma sensu w tym wieku, że szkoda pieniędzy, bo kariery i tak już nie zrobię. A ja czuję, że to sport dla mnie! Myślałem, by pożyczyć pieniądze od starszego brata. Sam nie wiem, co robić. Tata to człowiek stanowczy, logiczny, ceni konkrety. Trudno go przekonać. Gimnazjalista
Chciałabym ozdobić swój pokój różnymi rzeczami. Mam bardzo dużo fajnych pomysłów, tylko mam jeden problem. Nie mogę wszystkich realizować, ponieważ mama się nie chce zgodzić. Na przykład bardzo chciałabym, żeby na jednej ścianie moi znajomi mogli się podpisywali, ale mama nie chce się na to zgodzić. Chciałabym też poprzyklejać na szafie jakieś moje projekty, rysunki, trochę na nią tak tego ponaklejać, bo lubię takie rzeczy, ale o tym to ja się już boję powiedzieć mamie. Najbardziej mnie denerwują słowa innych, żebym się tak z tym przyozdabianiem pokoju nie śpieszyła, bo chciałabym już zacząć powoli. 13-latka