Mam problem z bratem. Wczoraj sobie założyłam konto na GG. Mój brat znowu to odkrył! On nie ma prawa wtrącać się w nie swoje sprawy! Mam tego dość. Powoli przestaję mu ufać. On myśli, że najlepszym rozwiązaniem będzie zabranie mi tableta. Ja nie jestem uzależniona. 12-latka
Mama od dawna obiecuje remont. Tak się z tego cieszyłam, bo przecież miło będzie zaprosić koleżanki do ładnego, świeżo wyremontowanego mieszkania. Tymczasem lato mija, a remontu nie ma, mama nie podaje mi konkretów, omija temat Jak przekonać rodziców do remontu mieszkania? 12-latka
Jestem flegmatyczką, a mama to choleryczka. Starcia między nami są coraz mocniejsze, bo mama w złości mówi tyle przykrych słów na mój temat. Trudno to zapomnieć. Ja w końcu też ostro odpowiadam, mama się obraża. Jak to naprawić? Gimnazjalistka
Bardzo chcę zarobić własne pieniądze. Znalazłam oferty związane z wyprowadzaniem psów. Mama się nie chce zgodzić. Jak ją przekonać? 13 latka
Jestem załamana, bo tak bardzo chciałam w czasie wakacji chodzić na kurs tańca. Mama powiedziała, że nic z tego, bo nie ma na to pieniędzy. No i co ja teraz zrobię? Dlaczego moje marzenia nie mogą się spełnić? 12-latka
Nie mam już siły do mojej mamy, która o byle co się wścieka, wybucha i o wszystko ma pretensje. Teraz też jest na mnie obrażona. Nie odzywa się. Trudno z nią wytrzymać. 15-latek
Wczoraj zmarła mi babcia w szpitalu. Miała 66 lat. Bardzo za nią tęsknię i nie mogę się pogodzić z tym, że jej już nie ma. Nie potrafię o niej zapomnieć. W szpitalu bardzo cierpiała i chyba dobrze, że Bóg zabrał ją do siebie. Byłam z nią bardzo związana. Nie wiem, czy uda mi się wrócić do normalnego życia. Jak pogodzić się ze śmiercią babci? Wnuczka
Na to, że rodziców nie trzeba przekonywać do swoich racji, bym nie wpadła, mimo że dostrzegam, że w jakiejkolwiek sprawie - czy mojej czy rodzeństwa – to przekonywanie niewiele daje. Czasem dużo daje spokojna rozmowa. Jak to w domu. Nie ma jednej recepty. Dziwne, że tego wcześniej nie dostrzegłam. Nie doszłoby do wielu bezsensownych kłótni. Nieraz trzymałam język za zębami czysto intuicyjnie. 16-latka
Rok temu urodziły mi się 3 najdroższe, najukochańsze w świecie kotki. Kocica umarła. Ale mieszkam z babcią, która nie lubi zwierząt i pozwoliła mi zostawić dwa koty, a jednego oddać. Nie chciałam tego, ale po kilku miesiącach walk oddałam jedną koteczkę. To było jakieś pół roku temu. Od tego czasu chociaż przyzwyczaiłam się, że jej nie ma, mimo to jest mi przykro, śni mi się. Aż tu nagle zupełnie przypadkiem zobaczyłam ją na pewnym podwórku. Zawołałam ją, podeszła do mnie, obwąchała, myślę, że mnie poznała. Od tego czasu z jednej strony się cieszę, bo wygląda zdrowo i ślicznie, a z drugiej - i tu mam ten koszmarny dylemat - mam ochotę ją po kryjomu zabrać. Ale boję się grzechu. Kocham tę kotkę, nie chciałam jej oddawać. To moje kochane zwierzątko, którego pozbyłam się pod wpływem strachu i szantażu, że babcia sama się z nimi rozprawi. Miłośniczka kotów
Kiedy jestem zła na mamę, wyżywam się na wszystkich. Nie mogę opanować nerwów, kiedy mama karze mnie za nic. Trzy młodsze siostry wkurzają mnie. Najstarsza ciągle mnie obraża, dokucza mi. Złośliwa czwartoklasistka.