niedziela, 19 marca, 2017r.

niedziela, 19 marca, 2017r.

Brak komentarzy: 0

publikacja 19.03.2017 16:00

Hau, Przyjaciele!

Oto spokojna niedziela. Lubię szalone wyprawy, dalekie wędrówki, ale czasami dobrze jest po prostu cieszyć się spokojem. Kuba chyba mnie nie rozumie, bo pognał z kolegami na rowerach zaraz po mszy. Biją ostatnio rekordy szybkości i odległości. Mierzą czas, kilometry, analizują przebyte trasy i planują kolejne. Nie mogę z nimi jeździć, bo nie potrafię tak szybko biegać, a do kosza nikt by mnie nie wziął. Wystarczył mi dzisiaj spokojny spacer z Panem. Paulina ze złością skupiła się na nauce, bo w przyszłym tygodniu czekają ją jakieś sprawdziany i klasówki. Po południu odwiedziłyśmy Panią Annę. Wysłuchała z pełnym zrozumieniem narzekania na szkołę, nie pouczała i nie komentowała. Paulina sama zamilkła i powiedziała cicho: „ja narzekam, a pani od lat nie opuszcza mieszkania i jest ciągle uśmiechnięta.” Gospodyni uśmiechnęła się jeszcze bardziej i zaczęła wyliczać, co ją ostatnio tak cieszy: oto świeci słońce, a ona może wystawiać twarz w otwartym oknie i łapać promyki. Poza tym bardzo lubi obserwować ruch uliczny, szczególnie przejście dla pieszych. A jest też bardzo zajęta, bo za tyle osób chce się modlić, że czasami nie potrafi nadążyć. Teraz cieszą ją pączkujące drzewa i krzewy, przecież widzi to ze swojego okna. Mina Pauliny była nieszczególna, bo jednak czuła się głupio przy starszej pani, która ma w sobie tyle radości mimo męczących ograniczeń. „Biegnijcie już do domu i obserwuj to, czego ja nie mogę”- zachęciła ją wesoło Pani Anna. Chyba obie od dawna nie dostrzegłyśmy tylu cudownych zjawisk co dzisiaj. Cześć. Astra

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..
Dyskusja zakończona.