„Teraz znieść nie możecie”. Nieraz kogoś nazywamy nieznośnym.
Nieznośny chłopak musi sobie zdać sprawę z tego, że komuś wyrządza przykrości i musi z tego się poprawić.
Pewien chłopiec był nieznośny. Dokuczał babci, że jest babcią i nie chodzi na dyskotekę. Nie jadł zupy pomidorowej. W czasie lekcji, kiedy nauczycielka odwracała się do tablicy, udawał kukułkę. Nagle zmienił się. Mamusia zachorowała, a on koniecznie chciał być lepszy, żeby tylko wyzdrowiała. Jak ktoś kocha – staje się lepszy.
ks. Jan Twardowski
Dodaj swój komentarz »