Czas mija, a ja nie radzę sobie w liceum. Brakuje mi przyjaciół, tylko cześć i nikogo nie znam. Uczę się, ale efektów nie ma. Poza tym jestem uzależniona od wielu seriali, które zabierają najlepsze godziny dnia i wieczorów. Nie mam dość silnej woli, by z nich zrezygnować. Licealistka
Rada jest prosta- zostaw filmy. Ja rozumiem, że jesteś ciekawa dalszego ciągu. Ale w takim razie kupuj programy telewizyjne, gdzie są streszczenia kolejnych odcinków. Przeczytasz to w 5 minut i będziesz
wiedziała, co się wydarzyło. Powoli też minie Twoje uzależnienie od seriali. Gdy wracasz do domu, rób szybko lekcje. Jak najszybciej. Miej zaplanowaną każą godzinę. Ewentualnie zostaw sobie jeden lub maksymalnie dwa seriale. Przyznam, że przed laty też niektóre oglądałam, ale potem likwidowałam
jeden po drugim. Teraz, od dwóch lat nie oglądam żadnego i już nawet nie chce mi się czytać streszczeń. To nie jest nic wartościowego, tylko miłe odprężenie. Zmień natychmiast swój tryb życia, a efekty będą szybko.
Oprócz tego, że seriale zabierają Ci dobre godziny dnia, to wpajają nieprawdziwy obraz świata, nie masz przyjaciół, bo żyjesz sprawami fikcyjnych bohaterów.
zadaj pytanie...