Do roboty

Jesteś teraz na etapie "Śpiącej Królewny". Jestem pewna, że nadejdzie ten Twój królewicz i obudzi
Cię ze snu. Tymczasem warto wziąć się w garść i zaśpiewać piosenkę krasnoludków, czyli "hejho, do pracy by się szło".
Moje rady:
1. Do maja, kiedy będzie egzamin, jest dużo czasu. Zrób plan pracy i spróbuj chociaż kilka czwórek zdobyć.
2. Wybierz dzień tygodnia na robienie testów gimnazjalnych. Zacznij je robić, analizuj rozwiązania, czytaj gotowe wypracowania. Masz ponad 5 miesięcy czasu.
3. Koniecznie złóż podanie o przyjęcie do liceum. Nie wiem, w jak dużej miejscowości mieszkasz, ale warto spróbować. Niech to będzie liceum o podobno niskim poziomie. W takich szkołach często uczą świetni nauczyciele. Zaporowo możesz też dać podanie do jakiegoś liceum zawodowego, jeśli jest w pobliżu.
Proponuję, byś nie myślała za daleko. W Twoim wieku wiele osób nie wie, kim chce być. Nie martw się tym teraz. Twój cel to lekko poprawić oceny i napisać mniej więcej test. Tego teraz pilnuj.
Zacznij się uśmiechać. Ćwicz pozytywne myślenie. Biegaj kilka razy dziennie do lustra, bo tam czeka miła, ładna i sympatyczna dziewczyna. Śmiej się do niej. Przygotuj sobie w głowie kilka śmiesznych wspomnień, kilka ładnych miejsc, kilka osób, które lubisz. Przywołuj te obrazy wiele
razy dziennie, szczególnie, gdy idziesz do szkoły.
Już wiem, że nie doceniasz siebie. Proponuję, byś w siebie uwierzyła, byś siebie pokochała, a sama zobaczysz, jak zmieni się Twoje życie. Ja wiem, że to nie jest łatwe. Ale chociaż spróbuj. Poproś mamę, by kupiła Ci dobry zestaw witamin. Bo może Tobie brakuje któregoś z mikroelementów. Czytasz powieści Musierowicz? One mają lepsze działanie niż terapie i tabletki. Polecam.
Zamiast się smucić i nic nie robić, wejdź na stronę www.marzycielskapoczta.pl To strona chorych dzieci, można bardzo konkretnie pomóc. Zrób to, o co proszą, a pomagając innym, sama poczujesz się lepiej.




Więcej listów:

zadaj pytanie...