Każda koleżanka dokucza mi, bo jako jedyna w klasie nie mam chłopaka. Nie mam po co chodzić do szkoły! Myślę o podcięciu sobie żył! Pomocy! Desperatka
Absolutnie, ale to absolutnie wyrzuć myśli o podcięciu żył. Nie warto! Uwierz mi, że świat jest piękny, tylko coś Cię oślepiło i zupełnie tego nie widzisz.
Zapewniam Cię, że wiele koleżanek wcale nie ma chłopaków. Udają uczucie i oszukują. Pozwalają sobie na różne upokorzenia, są uległe, poniżają się, byle tylko przed innymi powiedzieć, że mają chłopaka! Mądra dziewczyna nie zgodzi się być dziewczyną byle kogo, kto jej nie szanuje, nie kocha, tylko udaje. Zapewniam Cię, że samotnych i świetnych dziewczyn jest sporo, tylko masz pecha, że nie masz ich w swojej klasie.
Nie podcinaj sobie żył. Ubierz się jutro ładnie, uczesz się, wyprostuj, uśmiechaj tajemniczo, trochę ironicznie. I nie odpowiadaj na jakieś pytania. Jeśli zapytają, czy kogoś masz, to powiedz, że może, że to Twoja sprawa, że nie uznajesz opowiadań na ten temat.
One nie mają chłopaków. To jest jedno wielkie udawanie! Nie wierz w ich opowieści. Nigdy ich nie naśladuj. Pomyśl, gdzie byś się mogła w przyszłym roku zapisać, by poznać inne osoby. Może są nawet w Twojej szkole, ale nie w klasie. Zresztą, one nie są przyjaciółkami dla siebie, większość z nich
zerwie kontakty po zakończeniu szkoły.
Szukaj swojego miejsca, szukaj podobnych do siebie. Dostaję bardzo dużo listów od takich jak Ty. Z tego prosty wniosek, że nie jesteś sama. Nie poddawaj się! Wyjdź dzisiaj z domu i obserwuj, jaki
piękny jest świat. Pan Bóg wyznaczył Cię do ciekawych zadań, więc nie uciekaj ze świata. Gdzieś tam żyje już chłopak, który jest Ci przeznaczony. Radzę przeczytać powieść Musierowicz "Ida Sierpniowa", gdzie bohaterka ma trochę podobne problemy i zupełnie się zmienia, odkrywa inne pasje i problemy.
Więcej listów: