Co zrobić, gdy ktos nas perfidnie obmawia, gdy jest złośliwy, niemiły, stara sie ośmieszyć, poniżyć? Pomocy! Zmęczona
Najlepiej nie pokazać, jak bardzo to boli. Raczej śmiać się, błyszczeć dowcipem, zamienić to w humor, ale taki ze sporą szczyptą złosliwości. Żart, kpina, humor, satyra to bardzo mocna broń.
Podejdź ze śmiechem, zapytaj wesoło, cóż tam za ciekawostki o Tobie mówiono albo powiedz, że gratulujesz fantazji, że ta osoba ma wielką wyobraźnię i pięknie opowiada albo, że podziwasz jej fatnazję itd.
Nie pokazuje się smutku, nie poucza, nie krzyczy, nie ma sensu się obrażać. Jeśli napiszesz dokładniej, co się stało, w jakim jesteście wieku, to postaram się więcej wyjaśnić.
Więcej listów: