Zacząłem naukę w gimnazjum, mam świetną klasę, ale ci sami koledzy, którzy dokuczali mi w podstawówce, dokuczają i biją nadal. Powiedzieli jednej dziewczynie, że się w niej zakochałem. Jak to sprostować, co zrobić, by mi nie dokuczali? Zmęczony
Pomyśl, czy jest w klasie jakiś chłopak, z którym oni się liczą i który mógłby Ci pomóc. Poproś go, by z nimi pogadał, aby dali Ci spokój, gdyż nie każdy musi się wciąż bić, należy być tolerancyjnym i bardziej pokojowo nastawionym do świata.
Zastanów się, jak reagujesz na ich zaczepki. Czy bardzo się denerwujesz, czy pokazujesz, jak ich nie lubisz. Może mógłbyś do jednego z nich podejść i powiedzieć, że skoro jesteście już w gimnazjum, to moglibyście dać sobie rękę na zgodę. Powoli mija wiek nieustannego bicia się. Zrozumiałam, że jeden z agresorów to też ministrant, więc może z nim pogadaj, by przestali Cię zaczepiać.
Jeśli masz na tyle odwagi, to podejdź do dziewczyny i przeproś za głupie gadanie kolegów. Jeśli się wstydzisz, to może pomoże inna koleżanka. Może zadzwonisz do niej, wyślesz SMS-a z przeprosinami za słowa tamtych złośliwców. Nie znam Waszych zwyczajów, dlatego nie wiem, co będzie najlepsze. Próbuj różnymi metodami ostudzić ich zaczepki!