nasze media Mały Gość 12/2024

(brewiarz)

dodane 04.12.2006 12:42

7 grudnia - Święty Ambroży, biskup i doktor Kościoła

Dał się poznać jako pasterz rozważny, wrażliwy na krzywdę ludzką. Wyróżniał się silną wolą, poczuciem ładu, zmysłem praktycznym. Cieszył się wielkim autorytetem, o czym świadczą nadawane mu określenia: "kolumna Kościoła", "perła, która błyszczy na palcu Boga". Ideałem przyświecającym działalności św. Ambrożego było państwo, w którym Kościół i władza świecka wzajemnie udzielają sobie pomocy, a wiara spaja cesarstwo.

Dla odpowiedniego przygotowania kleru diecezjalnego św. Ambroży założył rodzaj seminarium-klasztoru tuż za murami miasta. Życiu przebywających tam kapłanów nadał Święty regułę. Sam też często ich nawiedzał i przebywał z nimi. Brał chętnie udział tam, gdzie uważał, że jego obecność jest wskazana. I tak, w roku 376 wziął udział w Syrmium w wyborze prawowitego biskupa. W dwa lata potem w tymże mieście uczestniczył św. Ambroży w synodzie przeciw arianom. Wziął także udział w podobnym synodzie w Akwilei, na którym usunięto ostatnich biskupów ariańskich (381). W roku 382 wziął udział w synodzie w Rzymie, zwołanym przez papieża przeciwko apolinarystom oraz przeciwko antypapieżowi Ursynowi. W roku 383 udał się do Trewiru, by omówić pilne sprawy kościelne.

W roku 378 przeniosła się do Mediolanu matka cesarza Walentyniana II, Justyna, jawna zwolenniczka arian. Zabrała jedną z bazylik dla swoich wyznawców i osadziła ich duchownymi swój zamek. Na swoim 12-letnim synie wymogła, żeby prefektem (namiestnikiem) miasta mianował poganina, Symmacha, a gubernatorem całego okręgu mediolańskiego również poganina, Pretestata. W tym czasie legiony ogłosiły cesarzem Maksymiana. Walentynian II, niepewny o swój los, przeniósł się do Mediolanu, ulegając we wszystkim matce-ariance. Kiedy św. Ambroży udał się do Wenecji na początku roku 386 Justyna wymogła na cesarzu, żeby wydał dekret równouprawnienia dla arian z groźbą kary śmierci dla ich "prześladowców". Kiedy zaś św. Ambroży wrócił do Mediolanu, nakazała ariańskiemu biskupowi Mercurino Aussenzio zająć dla arian bazylikę Porziana. Uprzedzony przedtem o niebezpieczeństwie, św. Ambroży zamknął się w tejże bazylice wraz z ludem. Straż cesarska wraz z arianami otoczyła kościół, ale św. Ambroży ich do niego nie wpuścił. Oblężenie trwało przez szereg dni i nocy (dwa miesiące). Mieszkańcy Mediolanu donosili pokarm oblężonym. Ponieważ mogło to skończyć się rewoltą, arianie musieli ustąpić, gdyż stanowili znaczną już wówczas mniejszość. Wywołało to ogromny entuzjazm, a Świętemu zyskało daleki rozgłos. W dwa lata potem zmarła Justyna. Ponieważ przybywała liczba wiernych, a były tylko trzy kościoły, Święty wystawił dalsze dwa oraz kilka kaplic.

« 1 2 3 »
oceń artykuł Pobieranie..