nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 10.06.2008 14:59

Litaratura fantasy

Jestem wielkim miłośnikiem literatury fantasy, a szczególnie Tolkiena. Lecz czuję, że odchodzę przez to od Boga. Tamten świat elfów, trolli jest według mnie ciekawszy. Sam się tym martwię, ale tak właśnie czuję. Miłośnik fantasy

Dziwię się, że tak dziecinnie podchodzisz do literatury. Sam Tolkien był głęboko wierzący. Lewis, autor "Opowieści z Narnii" nawrócił się pod wpływem Tolkiena.
Przygoda z literaturą ma nas ubogacać, wznosić na wyżyny. A u Ciebie coś się przekręciło. Podejrzewam, że to wcale nie łączy się z Tolkienem, tylko sam odchodzisz od wiary i szukasz usprawiedliwienia poza sobą. Nie zwalaj winy na Tolkiena. On Cię od Boga nie odciaga, to Ty sam odchodzisz.

Decyzja o tym, co z tym zrobisz należy tylko i wyłącznie do Ciebie! Ale moim zdaniem Twoje spojrzenie jest bardzo dziecinne. Tolkien był profesorem i wielkim znawcą legend germańskich i celtyckich. Te ludy, podobnie jak wszystkie inne, miały dokładne wyczucie Boga! Wyczucie szatana, odwiecznej walki dobra i zła. Zresztą, każdy badacz kultur zdumiewa się tym, jak bardzo religie są podobne, jak łatwo dostrzec wspólne korzenie.
Czy nie czułeś, że Tolkien w metaforyczny sposób porusza problem walki dobra i zła? Frodo jako ten, który ma zbawić, uratować, robi to bezinteresownie, zapiera sie samego siebie- czy nie kojarzą się tu słowa, że ktoś "weźmie swój krzyż, zaprze sie samego siebie i będzie naśladował"?
Dla mnie to jasne!
Badacze kultury już dawno stwierdzili, że na przykład elfy to anioły. Przemyśl to sobie. Pewnie, że ludzie pozmyślali tu mnóstwo, ale wiele pasuje. Ludzie tworzą otoczkę, tworzą historię, ale sedno pozostaje....

Weź sie w garść. Jestem pewna, że odsuwasz się od Boga, bo Go nie znasz! Twój mistrz znał Go dobrze i wiedział, że to Bóg dał mu talent! Zresztą, Tolkien pisał, by "odczarować" wojnę, bo przerażała go- najpiew I światowa, potem II. Opisał je baśniowo, bo inaczej można było w tych strasznych czasach zwariować.

Rozumiem Twoją fascynację litersturą fantasy. Ale zapewniam Cię, że fascynacja Bogiem, poznawanie Go to jest dopiero wielka sprawa!!!! To Bóg obdarzył ludzi fantazją! Widzę, że wcale nie znasz Bilii! A każdy znawca literatury powie, że to jest największe arcydzieło, zaś każda książka to tylko odbicie Biblii.
Myślę, że Pan Bóg uśmiechnął sie wyrozumiale na Twoje słowa. Bóg się nie narzuca, On czeka, czy wykorzystasz szansę, by się leciutko do niego zbliżyć. To raczej Tolkienowi przykro, że tak źle pojąłeś jego literaturę.


Więcej listów:


















zadaj pytanie...









« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..