Po wielkich awanturach rodzice rozwiedli się. Tato bardzo nas oszukał. Wyprowadził się. Myślałam, że po rozwodzie będzie lepiej, ale jest tak niemiło, oszustwa ojca wcale się nie skończyły, a ja nie odczułam żadnej ulgi. Nawet spokój w domu jakoś mnie nie cieszy... Rozbitek
Napisałeś mało. Ale ja to rozumiem. Myślę, że to całe cierpienie, które dotknęło Twoją rodzinę, to skutek wielkiego zaplątania się rodziców. Oni się zagubili. To tato i mama mają problemy, a wierzę, że Was wolelily do tego nie mieszać. Jestem pewna, że bardzo Was kochają, tylko teraz muszą się jakoś nauczyć żyć po rozstaniu.
Nie myśl o oszukiwaniu. Tato z pewnością chce dla Ciebie i siostry samego dobra. Życie jest bardzo trudnym zadaniem. Nie każdy zdaje egzamin z odpowiedzialności. Wybacz ojcu w swoim sercu, kochaj mamę, a wokól siebie poszukaj kogoś, kto jednak daje sobie radę z trudami życia.
Niech będzie Twoim wzorem. Rodziców się nie ocenia. Ich się kocha nawet z ich wadami, niedociągnięciami.
Teraz, gdy rodzice już nie mieszkają razem, naucz się żyć spokojnie i bezpiecznie, bez awanntur i niepewności. Myśl o sobie, o swoim rozwoju. Pamiętaj, że mnóstwo Twoich rówieśników ma takie problemy, bo coraz więcej rodzin sobie nie radzi. Mimo bólu można się śmiać, korzystać z życia.
Smutek, płacz nic nie pomogą.
Bardzo mi przykro, że masz takie smutne doświadczenia. Rozumiem Twój lęk, obawy. Nadejdzie kiedyś taki dzień, że tato Cię mocno przeprosi. Życie bywa bardzo skomplikowane, ale nie zawsze jest źle,
czeka Cię jeszcze wiele dobrych chwil.
Więcej listów: