Nie dostałam się na wymarzony kierunek studiów! Chociaż staram się tym nie zamartwiać, to jest mi ciężko. Rodzice są chyba źli, że ich zawiodłam, nie chcę już być na ich utrzymaniu...... Czarna owca
Przyznajesz, że się tą sytuacją martwisz, ale rodzicom odmawiasz tego prawa. Im też może być przykro, czują przecież to samo, co Ty. Czasami trzeba przełknąć coś gorzkiego, przyjąć porażkę, która powinna tylko wzmocnić i uodpornić. Przyzwyczaiłaś rodziców do swoich sukcesów, nie mieli z Tobą dotąd problemów, więc sama źle się czujesz w tej nowej sytuacji i ich obwiniasz za swoje samopoczucie. Nie jesteście po dwóch stronach barykady, ale razem po jednej stronie! Oni zawsze przez całe życie będą dla Ciebie chcieli samego dobra. Warto o tym pamiętać i nie robić niepotrzebego problemu, tylko może razem szukać rozwiązania.