Przyjaźnimy się od przedszkola, razem dorastałyśmy , wiele przeżyłyśmy. Niestety, przyjaciółka coraz częściej mnie drażni, odsuwam się od niej, chociaż nie chcę zrywać przyjaźni. Jest władcza, ma pretensje, że się jej nie zwierzam, chce wszystko wiedzieć, a do tego zazdrosna o moje sukcesy w nauce,.... Gimnazjalistka
Odpowiedź jest krótka i biblijna: "wszystko ma swój czas".
To niezwykłe zdanie można różne wypełniać treścią- bo może był czas Waszej przyjaźni, ale już się skończył. Nie jest to żaden powód do smutku. Nasze życie jest wędrowaniem, a w tej wędrówce spotykamy różne osoby, którym coś dajemy z siebie, coś od niech dostajemy. Czasami czujemy, że lepiej się odsunąć, a czasami znowu przysunąć.
Nie jesteście dziećmi, tylko coraz bardziej dojrzałymi nastolatkami i ja bym chyba nic specjalnego z tym nie robiła. Ot, takie sympatyczne i koleżeńskie rozmowy, bez specjalnego analizowania stanu obecnego, raczej radość, że razem dorastałyście, że przeżyłyście czas zwierzeń. Zależnie od rozwijającego się charakteru, usposobienia do jednych osób będzie Cię ciągnęło, a od innych odpychało. Takim podpowiedziom warto
zaufać. Słuchać ich. Z Twojego listu jasno wynika, że to dziewczyna władcza, typ tak zwanej królowej, do której trzeba podejść i zdać raport, pytać o wszystko. Dobrze czują się przy niej osoby niepewne, które
potrzebują władczyni, które mają w sobie cechy oddanego. A Ty taka nie jesteś i bardzo dobrze. Dlatego ja bym zostawiła pełne sympatii koleżeństwo, ale nie przyjaźń. Bo przyjaźń w tym wieku może się zmieniać.
Czas, okoliczności ciągle będą to weryfikowały. Nie jest to ani zdrada, ani bezczelność, ot, samo życie.
Taką decyzję podjęłaś, że się lekko odsuwałaś. To nie małżeństwo, gdzie się składa deklaracje
wierności. Przyjaźń czasami faluje, ma czas przypływu i odpływu. Nigdy nie wiadomo, kiedy się znowu zbliżycie. Dlatego ważne jest to, by niczego nie zrywać, nie gniewać się, tylko spokojnie iść swoją drogą, będąc tylko gotowym do pomocy, gdyby dawna przyjaciółka tej pomocy potrzebowała.
To moje zdanie, a Ty zrobisz tak, jak Ci dyktuje serce i umysł. Tylko zerwaniom i kłótniom, obrażaniom jestem przeciwna.
Więcej listów: