Jestem w dobrym gimnazjum i w klasie przeważają dziewczyny. Coraz bardziej je lubię, zaprzyjaźniamy się. Czy to normalne? I co zrobić z przyjacielem, z którym już mnie prawie nic nie łączy oprócz wspomnień? On ma kłopoty w domu, więc nie chcę go dołować... Gimnazjalista
Nie ma niczego złego w tym, że wolisz się przyjaźnić z dziewczynami. To takie łagodne przejście od przyjaźni do zauroczenia. Ale tak jak tamtym dzieczynom nie ogłosiłeś początku przyjaźni, tak samo koledze nie ogłasz końca przyjaźni. To się przecież czuje... Nadejdzie czas, że będziesz miał ochotę na kontakt w chłopakami, że zapragniesz męskiej rozmowy, więc nie zamykaj drogi. Człowiek potrzebuje przeróżnych kontaktów. Poza tym jeśli on jest po ciężkich przejściach, to nie dołuj go taką decyzją.
Więcej listów: