Niszcząca zazdrość

Zazdrość, taka typowa, jest świadoma i dobrowolna jak każdy grzech. Ty swojej zazdrości nie chcesz, to ona Cię atakuje, a Ty się bronisz. Ja bym całą sytuację odwróciła. Zlekceważ tę dziewczynę i pracuj nad własną samooceną. Nie w porównaniu do niej, ale dla samej siebie wytwórz sobie dobry wizerunek siebie. Wiele dzieci wychowywanych jest w duchu przesadnej skromności. Czasami z tego właśnie rodzi się niska samoocena. Wypisz sobie różne swoje zalety, myśl, jak je pogłębiać, ciesz się nimi, dziękuj za nie Panu Bogu. Miej też świadomość wad, ale tylko po to, by się spokojnie zastanowić, jak je
powolutku likwidować. Najpierw przesadna skromość.
O tej dziewczynie próbuj dobrze myśleć. Zastanów się, jakie ma zalety. A może mogłabyś coś z niej naśladowac? Może ona ma sporo wiary w siebie, może ona siebie lubi, wierzy, że coś jej się należy, że jest ładna itd. Za niechciane uczucia nie odpowiadasz.
Nie wiem, jak Cię przekonac, że wszystko jest przed Tobą. Nie buduj poczucia własnej wartości w oparciu o chłopaka. Współczesne dziewczyny muszą uwierzyć, że są piękne i wartościowe bez względu na to, czy mają chłopaka czy też nie. Szkoda młodości na smutki. Dbaj o siebie, rozwijaj swoje zainteresowania, wychodź z domu, śmiej się dużo. A uczucie nadejdzie pewnego dnia, tylko nie rób z tego centralnej sprawy swojego życia. Wiem, że to nie jest proste, ale chociaż próbuj.



Więcej listów:

zadaj pytanie...