Tak bardzo pragnę przeżyć piękne uczucie, ale do tej pory były same nieudane sprawy. Chłopcy się szybko wycofywali, wolą żartować, wciąż innej mieszać w głowie. Boję się już angażować, by potem nie cierpieć. Ale pustka jest też trudna. Czy już nie ma wrażliwych chłopaków, tylko same wesołki? Licealistka
Wydaje mi się, że jest wiele wrażliwych młodych ludzi. Tylko wchodząc do szkoły, zakładają maski luzaków. Stąd te problemy. Wielu chłopaków bardzo długo nie chce niczego na poważnie. Może wyczuwając dziewczynę, która jest wrażliwa i traktuje życie tak, jak ono na to zasługuje, wolą się wycofać, poflirtować z kilkoma dziewczynami, ale bez zobowiązań?
Wnioski:
Tylko jeden- czekaj. Żyj pełnią życia, nie stawiaj wszystko na jedną kartę, czyli na chłopaka. Spotykaj się z koleżankami, bądźcie wesołe, radosne. Jeśli pojawią się chłopcy odpowiedzialni- to dobrze, a jeśli ich zabraknie jeszcze przez dłuższy czas? Trudno. To nie tragedia. Tracą wiele, ale to ich wybór. Nie bój się cierpienia, tej szamotaniny uczuć. Nie da się żyć bez różnego rodzaju cierpienia. Ono należy do życia. Trzeba tylko umieć je przezwyciężać, pamiętać, że raz jest dobrze, a raz gorzej. Rozumiem, że ten chaos, te perypetie wiele Cię kosztują. Ale czy wolałabyś, aby zamiast tego było wielkie nic? Ta szamotanina i niepewność to cechy Twojego wieku. One miną, gdy pewnego dnia poznasz tego jedynego albo gdy poczujesz się bardzo silna i samodzielna. Ale i wtedy może jakiś chłopak stanąć na Twojej drodze. Porządnych chłopaków jest sporo, ale chwilowo się zgrywają, udają, ukrywają wrażliwość, czemu i dziewczyny są nieraz winne.
Więcej listów: