Moja przyjaciółka zaczęła być zazdrosna, bo spotykam się z chłopakiem. Staram sie z nią też często widzieć, tyle co dawniej, ale ona próbuje wywołać u mnie poczucie winy. Z kolei chłopak jest cudowny, ale niezbyt wierzący i bardzo bym chciała przyciągnąć go do kościoła. Nastolatka
Jeśli nadal spotykasz się z przyjaciółką, to znaczy, że ogarnia ją zwyczajna zazdrość. Może nawet nieświadoma zazdrość. Takie sytuacje zdarzają się między przyjaciółkami, gdy jedna z nich zaczyna chodzić z chłopakiem...Jeśli spotykasz się z nią dalej, to nie masz sobie nic do zarzucenia i nie pozwól sobą manipulować ani nie daj w sobie wywoływać poczucia winy, bo nie ma do tego powodu...
Jeśli chcesz, by chłopak zaczął chodzić do kościoła z potrzeby serca, to wymaga bardzo czasu...
1. Potrzebny jest przykład Twojego życia, które powinno być życiem głęboko wierzącej dziewczyny.
2. Musisz bardzo poszerzać swoją wiarę, by mu odpowiedzieć na różne pytania, czasami nawet bardzo atakujące, by prowadzić z nim rozmowy i umieć sobie poradzić z różnymi tematami...
3. Módl się o łaskę wiary dla niego i mów mu o tym, bo wiara jest też łaską. To Bóg wybiera nas, a nie my Boga...
4. Niech co jakiś czas Wasze rozmowy będą dyskusjami filozoficzno- metafizycznymi. Sama się dokształcaj, stawiaj sobie pytania i szukaj odpowiedzi. Dziel się z nim ciekawymi artykułami na portalach katolickich, przeglądaj czasopisma, czytaj Biblię...
Więcej listów: