nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 15.01.2008 12:14

Gardzę sobą

Podczas świąt, niedziel, nie panuję nad swoim łakomstwem, jem za dużo, jestem potem wściekła, że mam słaby charakter. Zdarza mi się, że zwracam to, co zjadłam, bo nie chcę przytyć. Co robić w ciężkim poświątecznym czasie? Gimnazjalistka

Absolutnie nie wolno Ci siebie poniżać. Pod żadnym pozorem! Ludzie zostali tak stworzeni, że nie tylko odczuwają głód, ale także przyjemność z samego jedzenia. Są osoby, które tej przyjemności z jedzenia
odczuwają więcej niż inni. A jeśli są to osoby słabe psychicznie, które przez jedzenie szukają chwili przyjemności -to potem mogą być takie problemy.
Moja analiza:
1. W czasie świąt ludzie jedzą więcej, co jest wynika z tego, że chcą przez dobre jedzenie cieszyć się życiem.
2. Jeśli rodzina skupia się przy stole, rozmawiają, cieszą się, śmieją, chwalą na potrawy- to trzeba sobie to cenić, a nie poniżać się!!!!
3. Są kraje, gdzie milinony ludzi głodują. Oni nie są w stanie zrozumieć, jak można się karać i poniożać za to, że się je.
4. Święta się skończyły. Zapasy jedzenia znikną, w wielu rodzinach nawet lekko się pooszczędza, bo przecież jedzenie drożeje. Spróbuj być maksymalnie zajęta, wymyślaj sobie różne zadania, by mieć mniej wolnego czasu.
5. Przez różne procesy chemiczne zachodzące w organizmie wyzwala się w człowieku tak zwane "poczucie szczęścia". Ten hormon uwalnia się pod wpływem jedzenia, a także pod wpływem ruchu! Dlatego polecam ruch!
6. Pomalutku zmieniaj nawyki żywieniowe. Zamieniaj słodycze na warzywa. Kategorycznie zakaż sobie chipsów i innych fast foodów. To zatruwa organizm.
7. Weź na siebie coś z domowych obowiązków wymagających ruchu i siły- sprzątanie łazienki, odkurzanie dywanów, mycie podłog, okien.
8. Jeśli to możliwe zapisz się na aerobic, może na taniec- ruch daje zadowolenie.
9. Bulimia to choroba cywilizacji!!!! Znano ją w starożytnym upadającym Rzymie, gdzie bogacze objadali się ponad miarę, a wymioty wywoływali po to, by móc dalej jeść. Gdy o tym usłyszeliśmy w czasach komunizmu, gdy w kolejkach stało się po wszystko, byliśmy oburzeni. A potem gazety donosiły
o tym, że to sie dzieje w bogatych krajach wśród dziewczyn ogłupionych przez media. Bo wmówiono Wam, że tylko szczupłe jest piękne.
10. Pomyśl logicznie- jak można cierpieć, zmuszać się do niemiłych wymiotów, by mieć wymiary aktoreczki, która katuje swe ciało, poddaje się przeróżnym operacjom, a na fotografiach jest kopmuterowo udoskonalona??!!! Tak naprawdę- to nie jest ona!

Staraj się żyć naturalnie i bez kompleksów! Jesteś normalną nastolatka, zdrową, lubiącą jeść. Brak apetytytu jest główną oznaką choroby!!!! Naucz się pewności siebie i pewnej dumy! Od 30 lat pracuję w szkolnictwie i zawsze podobały mi się pewne siebie dziewczyny, tak zadowolone z życia, że koleżanki i koledzy nie widzieli ich wad urody, nadmiary kilogramów, bo one cieszyły się z życia, tryskały energią. Uważały się za ładne i inni też tak uważali. Pewnie, że na siłę nie da się tego zrobić, ale nie można samej siebie wyniszczać.

Trzeba przemeblować umysł. Figura nie może być celem Twojego życia!!!! Musisz siebie lubić, cieszyć się życiem, żyć bardzo aktywnie, mieć mnóstwo zajęć, ruchu, mieć mało czasu na głupie rozmyślania, nie czytać głupawych pism lub oglądać głupich programów, mieć w nosie różne idolki. Jesteś teraz w
wieku, że organizm bardzo chce nagromadzić trochę tłuszczu. To pozostałość po bardzo dawnych czasach, gdy przed dziewczyną były trudne obowiązki rodzenia i wychowywania dzieci. Nie katuj swojego organizmu!!!!

Człowiek potrzebuje w życiu radości, ale nastolatek musi mieć też jakieś problemy. A jeśli ich nie ma, to je sobie stwarza. Bo w tym wieku musi się nauczyć radzić z problemami. No i bywa, że te problemy stwarza sie na siłę. Przekonanie, że nie masz prawa jeść, cieszyć się jedzeniem, nie możesz przytyć- to taki wymysł. A ponieważ nastolatek nie ma często pewności siebie, tylko sporo kompleksów, to jeszcze sama siebie poniżasz, gardzisz sobą.

Jesteś jaka jesteś. Ciało wciąż się zmienia. Było niemowlę, było małe dziecko, dziewczynka, teraz dziewczyna. Idiotyczny jest brak zgody na te zmiany. Dziewczyny do ok. 18 roku lubią być pełniejsze, a potem chudną, zaś stare kobiety tracą urok ciała. Kto z tym się godzi- jest szczęsliwy!

Staraj sie jeść w ładnych warunkach, nie wybieraj jedzenia z lodówki, tylko nakryj talerzyki, jedz spokojnie, smakuj każdą potrawę, a potem umyj po sobie wszystko. Twórz rytuał jedzenia! Nim zaczniesz jeść po cichu wyślij do Boga podziękowanie, że nie żyjesz w głodującej części świata. W
imię solidarności z nimi nie napychaj się jak worek jedzeniem, ale też nie gardź sobą za jedzenie.

Uwierz w siebie. Gdy siebie zaakcetujesz, to skończy sie Twój problem.


Więcej listów:






















zadaj pytanie...










« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..